piątek, 23 czerwca 2017

2017 Hel

Wyjazd 17.06.2017 w najdłuższe dni w roku, żeby wykorzystać do oporu każdy dzień na wypoczynek na świeżym powietrzu. Podróż koleją z Łodzi Fabrycznej do W-wa Zachodniej i stamtąd bezpośrednio na Hel.



 Na pokładzie poczęstunek z kawy lub herbaty.



 Przyjazd do Helu.

Noclegi w willi Kaszub ul. Steyera 34 B. Na wyposażeniu TV, lodówka, zastawa, czajnik, ręczniki.



 widok z okna
Podwójne łóżko i pierwszy raz niezbędne jaśki.



Jest i balkon, choć widoki mało ciekawe.
Łazienka z prysznicem i WC
Posiłki serwowane były w odległym ok. 500 m barze Pod Brzózką. Na śniadanie do wyboru 5 zestawów, na obiad wszystko z menu. Porcje duże i smaczne. Właścicielka przesympatyczna. W dniu odjazdu, ponieważ odjazd był wcześniej niż godziny otwarcia, sama zaproponowała nam zrobienie kanapek na drogę.


 Jajecznica z kiełbasą


 Łosoś z grila
 Wątróbka
 Kiełbasa z grila
 Halibut smażony

Kopytka z kotletem mielonym
Zatoka Gdańska
 



Muzeum rybackie

 Latarnia morska




 Plaża na Bałtykiem oddalona dość daleko ok. 1500 m, za to bardzo mało zaludniona. Pogoda dopisała. Ciepło i bardzo słonecznie.


 Fokarium
 Powrót szynobusem z podłączonym wagonem tradycyjnym.
 Ale od Władysławowa i tak był tłok.
 Podobnie w pociągu z Kołobrzegu do Krakowa na który przesiedliśmy się w Gdyni.
Wypoczynek uważam za udany.