Oskoła to inaczej sok z brzozy. Podobno zawiera mnóstwo witamin i minerałów, choć jak dla mnie nie ma on jakiegoś specjalnie wyczuwalnego smaku. W tym roku zdobyłem go po raz pierwszy. Otrzymuje się go przez głębokie (ale nie głębsze niż 4 cm) nacięcie pnia brzozy wczesną wiosną. Z małego drzewa o średnicy pnia ok. 15 cm można pozyskać do 5 litrów soku dziennie, z większych okazów (średnica ok. 30 cm) nawet do 15 litrów. Ja zastosowałem poniższą metodę:
Nawierciłem wiertłem 6,5 mm otwór. Wsunąłem do niego wężyk akwarystyczny taki sam jaki mam przy napowietrzaczu do uprawy hydroponicznej. Drugi koniec wsunąłem przez wywiercony otwór do butelki po wodzie mineralnej. Butelkę trzeba powiesić na jakimś haczyku, żeby pod wpływem ciężaru nie zsunęła się na ziemię. Na zdrowie.
Tak na dzisiaj prezentuje się uprawa wodna w dwa tygodnie po założeniu. Wzeszły sałaty i bazylia, papryczka jeszcze nie.